Wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe w maju 2024 roku wzrosła o 45,4% w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku, informuje BIK Indeks Popytu na Kredyty Mieszkaniowe. W przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały zapytania na kwotę wyższą o 45,4% w porównaniu do maja 2023 roku.
Liczba potencjalnych kredytobiorców w maju 2024 roku wyniosła 26,99 tys., co stanowi wzrost o 20,6% w porównaniu do 22,37 tys. osób w maju 2023 roku. Warto zauważyć, że w porównaniu do kwietnia 2024 roku liczba ta spadła o 16,6%.

Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w maju 2024 roku wyniosła 435,54 tys. zł, co oznacza wzrost o 14,8% w porównaniu do maja 2023 roku. W porównaniu do kwietnia 2024 roku wartość ta wzrosła nieznacznie o 0,7%.
- Popyt na kredyty mieszkaniowe zgodnie z przewidywaniami wyhamował po zakończeniu przyjmowania wniosków w ramach Programu Bezpieczny Kredyt 2%. Obecnie jest on niższy o około 30-40% niż w II półroczu 2023 roku, ale pozostaje wyraźnie wyższy (o 30-40%) niż w pierwszym półroczu ubiegłego roku. Pomimo obaw nie spadł on więc do poziomu sprzed uruchomienia Programu – wyjaśnia dr hab. Waldemar Rogowski, Główny Analityk Grupy BIK.
Jednym z głównych czynników wpływających na wartość Indeksu Popytu jest liczba wnioskodawców, która wzrosła z 22,37 tys. w maju 2023 roku do 26,99 tys. w maju 2024 roku. Ponad 20% wzrost liczby wnioskujących w porównaniu do maja ubiegłego roku jest w dużej mierze efektem „zamrożenia” popytu na kredyty mieszkaniowe w wyniku wysokiego poziomu stóp procentowych oraz realnego spadku wynagrodzeń, co skutkuje efektem niskiej bazy z zeszłego roku.
- Drugim ważnym aspektem determinującym poziom Indeksu jest wzrost średniej kwoty wnioskowanego kredytu do 435,5 tys. zł, co stanowi prawie 15% wzrost w porównaniu do maja 2023 roku. Jest to najwyższa wartość w historii, wynikająca z rosnących cen nieruchomości. Wzrost zdolności kredytowej, w wyniku realnego wzrostu wynagrodzeń przy stabilnym poziomie stóp procentowych, również sprzyja wnioskowaniu o coraz wyższe kwoty kredytów. Jednakże, dalszy wzrost zapotrzebowania na kredyty mieszkaniowe może być stymulowany przez nowy program wsparcia kredytobiorców. Brak takiego programu może spowodować stabilizację liczby wnioskodawców na poziomie około dwudziestu kilku tysięcy osób – dodaje prof. Rogowski.
Dane przedstawione przez BIK Indeks Popytu na Kredyty Mieszkaniowe pokazują dynamiczne zmiany na rynku kredytów mieszkaniowych w Polsce, podkreślając wpływ programów wsparcia, sytuacji gospodarczej oraz zmian na rynku nieruchomości.