Czy nastąpi zmiana stanowiska prezesa NBP po wyborach w kierunku zacieśniania polityki monetarnej? Przyszła potencjalna zmiana rządu już teraz wpłynęła na wstrzymanie obniżek stóp procentowych. Czy powinniśmy przygotować się na ich wzrost?
Obecnie nie możemy oczekiwać dalszego spadku stóp procentowych, ale czy w najbliższym czasie ulegną one zwiększeniu? Rada Polityki Pieniężnej postanowiła poczekać na sformowanie się nowego gabinetu i jego strategie – taką deklarację wydał prezes NBP Adam Glapiński podczas pierwszej po wyborach konferencji prasowej. Czy z orędownika obniżek stóp procentowych, które miały sprzyjać rządowi, przemieni się w jastrzębia, orędownika surowej walki z inflacją? To prawdopodobne, ponieważ w jego wypowiedzi pojawił się nowy termin: NIEPEWNOŚĆ (pisany – zgodnie z życzeniem prezesa – wielkimi literami), związany między innymi z tworzeniem się nowego rządu i jego polityką ekonomiczną.
Mamy za sobą pierwsze oświadczenie prezesa NBP po wyborach, które nie przyniosły zwycięstwa Prawu i Sprawiedliwości. Już wcześniej zastanawialiśmy się, co zmiana władzy mogłaby oznaczać dla polityki pieniężnej. Czy prezes NBP (którego stanowisko przed wyborami podzielała większość Rady Polityki Pieniężnej) odstąpi od popierania obniżek stóp procentowych, np. w celu przypodobania się wyborcom-zadłużonym?
Czy zmiana rządu oznacza, że stopy procentowe nie spadną ani nie wzrosną? Czego się dowiedzieliśmy o przyszłości stóp procentowych z ostatniej konferencji prezesa NBP? Poza zapewnieniami o pełnej niezależności i apolityczności Narodowego Banku Polskiego pojawił się nowy element: zdaniem prezesa banku centralnego, formowanie się nowego rządu niesie niepewność i ryzyko dla polityki pieniężnej. Co to implikuje? Przynajmniej na razie możemy zapomnieć o kontynuacji obniżek stóp procentowych.
RPP działa jak promocje na Orlenie?
Prezes NBP, który w poprzednich miesiącach aktywnie opowiadał się za niwelowaniem inflacji, teraz nie wyklucza, że do końca roku inflacja może wzrosnąć. Co będzie się działo od stycznia? Według niego, to niewiadoma. Decyzje będą zależeć od nowych wydatków związanych z obietnicami wyborczymi. Rada Polityki Pieniężnej zamierza reagować na te zmiany, dostosowując stopy procentowe.
Tym razem konferencja prezesa NBP odbyła się bez większych wstrząsów na rynku walutowym. Po niespodziewanej i gwałtownej obniżce stóp we wrześniu, złoty znacząco stracił na wartości. Obecna decyzja i konferencja prasowa zostały przyjęte przez rynki finansowe bez większych emocji. Złoty powrócił do poziomu sprzed wrześniowego spadku.
Wiemy już, że stopy procentowe na razie nie spadną. Na pytanie dziennikarzy o możliwość podwyżki stóp w najbliższych miesiącach, prezes odpowiedział, że jego zdaniem podwyżki także nie będą konieczne, ponieważ inflacja nie wzrośnie na tyle, by wymagać silnych działań. Jednak podkreślił, że sytuacja jest dynamiczna i nie da się jej przewidzieć w stu procentach.