W świetle ostatnich decyzji Rady Polityki Pieniężnej (RPP), rynek i analitycy oczekiwali zmiany w stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego (NBP). Jednakże, wbrew przewidywaniom, RPP podjęła decyzję o utrzymaniu wszystkich stóp procentowych na niezmienionym poziomie, z referencyjną na czele, wynoszącą stale 5,75 procent.
Oczekiwania ekspertów, którzy antycypowali obniżkę o 25 punktów bazowych, nie znalazły potwierdzenia w realiach polityki monetarnej.
Nasz zespół, podobnie jak większość rynku, zakładał cięcie stóp o 25 punktów bazowych. Decyzja RPP trochę w poprzek oczekiwaniom, ale tylko trochę, bo wszyscy wahali się czy będzie zero, czy -25pb. To nie jest zaskoczenie na miarę września. Prezes NBP, wskazując na ograniczoną przestrzeń do dalszych cięć, zaznaczył, że obniżki stóp procentowych, które nastąpiły wcześniej, w pełni wykorzystały spadek wskaźnika cen konsumpcyjnych (CPI). Z drugiej strony, jeszcze przed miesiącem sygnalizowano, że inflacja spada gwałtownie i szybko, co mogłoby sugerować inne działania.
Wysokość stóp procentowych
W listopadzie Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie:
- stopa referencyjna 5,75 proc. w skali rocznej
- stopa lombardowa 6,25 proc. w skali rocznej
- stopa depozytowa 5,25 proc. w skali rocznej
- stopa redyskontowa weksli 5,80 proc. w skali rocznej
- stopa dyskontowa weksli 5,85 proc. w skali rocznej
Decyzja RPP niesie za sobą istotne konsekwencje dla gospodarki. Bez zmian w stopach procentowych, kredyty pozostaną na podobnym poziomie, a oszczędzający nie zobaczą drastycznych zmian w oprocentowaniu depozytów. Należy pamiętać, że za wysokość rat kredytów hipotecznych bezpośrednio odpowiada wskaźnik WIBOR. Nawet jeśli stopy procentowe pozostają na niezmienionym poziomie, raty niektórych kredytobiorców mogą ulec zmianie. Wynika to z faktu, że raty kredytów są najczęściej korygowane co 3 miesiące (WIBOR 3M) lub 6 miesięcy (WIBOR 6M), a ich wysokość jest wtedy ponownie obliczana.
To może być sygnał dla rynków, że RPP oczekuje stabilizacji inflacji i możliwego ożywienia gospodarczego, mimo że prognozy inflacyjne na kolejne miesiące nie napawają optymizmem.
W listopadzie, decyzja RPP o utrzymaniu stóp procentowych może być interpretowana jako strategia ‘poczekajmy i zobaczmy’, z nastawieniem na kolejne projekcje inflacyjne w marcu. Do tego czasu, dalsze obniżki stóp wydają się mało prawdopodobne, a scenariusz zmian w 2024 roku może być zastąpiony przez perspektywę stóp stabilnych lub tylko nieznacznie niższych niż obecne.
Dwukrotne obniżenie stóp w tym roku – we wrześniu i październiku – wydawało się zapowiadać trend łagodzenia polityki pieniężnej. Jednakże, ostatnia decyzja RPP może oznaczać korektę tej ścieżki i przygotowanie gruntu pod nową strategię reagowania na warunki gospodarcze.
Z niecierpliwością oczekujemy konferencji prasowej prezesa NBP, Adama Glapińskiego, która odbędzie się w czwartek, 9 listopada o godzinie 15:00. Mamy nadzieję, że dostarczy ona dodatkowych wyjaśnień dotyczących aktualnej postawy RPP i perspektyw dla polskiej gospodarki.