Z najnowszej analizy Credit Agricole wynika, że w 2023 r. wzrost cen mieszkań w Polsce osiągnie 5%. Kluczowym czynnikiem przyspieszenia tego wzrostu do 2025 r. jest podaż niewystarczająca do zaspokojenia rosnącego popytu.
Dynamika wzrostu cen mieszkań w 2023 r. w Polsce ma wynieść 5 proc. – wynika z analizy Credit Agricole. Wzrost cen mieszkań będzie jednak przyspieszał do 2025 r. Wszystko przez podaż nienadążającą za rosnącym popytem. W horyzoncie około dwóch lat będziemy mieli do czynienia ze znaczącym niedopasowanie popytu i podaży na rynku mieszkaniowym. Popyt będzie wspierany przez oczekiwane przez nas ożywienie gospodarcze (w tym dobrą sytuację na rynku pracy), obniżki stóp procentowych oraz program „Bezpieczny Kredyt 2 procent”. W warunkach osłabionego napływu nowych lokali na rynek pierwotny będzie to czynnik sprzyjający ponownemu wzrostowi cen mieszkań – czytamy w raporcie „Makromapa”.
Może zaintetesuje Cię:
Analiza przeprowadzona przez Credit Agricole i opublikowana w MAKROmapie z 13.03.2023 r. dostarcza szczegółowych prognoz dotyczących przyszłości rynku mieszkaniowego w Polsce. Dokument zawiera wszechstronną analizę, koncentrując się na stabilizacji cen mieszkań na rynku pierwotnym, przewidując, że utrzymają się one na poziomie z III kwartału 2022 r. do końca 2023 r.
Dane Narodowego Banku Polskiego (NBP) potwierdzają tę tezę, pokazując, że średnia cena transakcyjna za metr kwadratowy w siedmiu największych miastach Polski w pierwszej połowie 2023 r. była bardzo zbliżona do tej z ostatniego kwartału 2022 r., wynosząc odpowiednio 11 489 zł/m2 i 11 418 zł/m2. Te dane sugerują, że ceny nieruchomości w największych aglomeracjach urbanistycznych w kraju pozostały w dużej mierze stabilne.
W swojej analizie Credit Agricole wykorzystuje zaawansowany model ekonometryczny, który bierze pod uwagę różne czynniki popytowe i cenowo-kosztowe. Model ten szczególnie koncentruje się na trzech głównych zmiennych: opóźnionej dynamice cen, stopie bezrobocia według BAEL oraz cenach materiałów budowlanych. Ciekawym jest, że chociaż ceny materiałów budowlanych obecnie wykazują tendencję spadkową, ich wpływ na ogólny koszt nieruchomości jest ograniczony. Z analizy wynika, że 10-procentowy spadek cen materiałów budowlanych może przekładać się jedynie na około 3-procentowy spadek cen mieszkań.
Raport Credit Agricole zwraca również uwagę na fakt, że ich model ekonometryczny nie obejmuje wszystkich możliwych czynników, które mogą wpływać na rynkowe ceny nieruchomości. Na przykład, nie uwzględnia on zmian w polityce kredytowej banków czy wpływu rządowych programów wsparcia na popyt na rynku mieszkaniowym. Warto też zauważyć, że przyszła podaż mieszkań ma kluczowe znaczenie dla kształtowania się cen i można ją szacować na podstawie liczby wydanych pozwoleń na budowę.
Dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wskazują, że w 2022 roku średni czas budowy mieszkań wynosił 24,3 miesiąca dla budynków wielorodzinnych i był prawie dwukrotnie dłuższy dla budynków jednorodzinnych. Analiza Credit Agricole podkreśla, że dynamika wydawania pozwoleń na budowę w przeszłości wykazywała silną korelację z liczbą oddawanych do użytku mieszkań, ale ta zależność wydaje się osłabła w 2023 r.
Informacje z rynku nieruchomości sugerują, że deweloperzy w ostatnim czasie opóźniali rozpoczęcie nowych projektów budowlanych. Decyzje te są podyktowane różnymi czynnikami, takimi jak obawy o przyszły popyt, rosnące koszty produkcji, wyższe stopy procentowe oraz ogólna stabilizacja cen na rynku nieruchomości. Ta ostrożność ze strony deweloperów może mieć dalekosiężne skutki dla całego sektora mieszkaniowego.
W najbliższych dwóch latach, według analizy Credit Agricole, spodziewane jest znaczące niedopasowanie popytu do podaży na rynku mieszkaniowym. Ożywienie gospodarcze, niższe stopy procentowe i rządowe programy wsparcia, takie jak “Bezpieczny Kredyt 2%”, prawdopodobnie będą napędzać popyt. Jednocześnie, ograniczona podaż nowych mieszkań może doprowadzić do wzrostu cen.
Na podstawie dostępnych danych i przeprowadzonych analiz, Credit Agricole przewiduje, że ceny mieszkań zaczną rosnąć w drugiej połowie 2023 r. Ten wzrost ma przyspieszyć w 2024 r. i w pierwszej połowie 2025 r., zanim osiągnie szczyt w połowie 2025 r., kiedy to spodziewane jest zwiększenie podaży nowych mieszkań na rynek. Dane GUS potwierdzają, że liczba rozpoczętych budów mieszkań wzrosła w lipcu i sierpniu 2023 r., co może oznaczać, że deweloperzy zaczynają reagować na rosnący popyt.
W rezultacie tego wszystkiego, Credit Agricole prognozuje, że średnioroczna dynamika cen mieszkań wzrośnie o 5,0% w skali roku w 2023 r., 5,8% w 2024 r., i osiągnie 7,3% w 2025 r. Ta prognoza, oparta na solidnych danych i szczegółowej analizie, podkreśla zmieniającą się dynamikę i możliwe wyzwania, przed którymi stoi polski rynek mieszkaniowy w najbliższych latach.
Interesujące jest to, że to deweloperzy sami przyczyniają się do niedopasowania podaży do popytu. Z danych Otodom Analytics wynika, że od początku roku na siedmiu głównych rynkach w Polsce oferowali oni o 30% mniej mieszkań niż zostało sprzedanych. Dodatkowo, informacje Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że pod koniec sierpnia w budowie znajdowało się 807,9 tys. mieszkań – to o 67 tys. mniej w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku i jest to najniższa wartość od kwietnia 2019 r.