“Bezpieczny kredyt 2 proc.”- nowy wskaźnik może podnieść raty

Poznaj autora
Udostępnij

Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) ogłosił aktualizację wskaźnika dla programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.”, co ma znaczenie dla rynku kredytów hipotecznych, ponieważ wskaźnik ten ma bezpośredni wpływ na wysokość miesięcznych dopłat do rat kredytu

Nowa wartość wskaźnika, ustalona na 7,02 proc., jest niższa o 0,12 punktu procentowego w porównaniu do poprzedniej, co paradoksalnie może skutkować wyższymi ratami dla kredytobiorców. Dzieje się tak, ponieważ wskaźnik ten jest obliczany na podstawie średniego oprocentowania kredytów hipotecznych zgłaszanych przez banki do BGK. Obniżenie wskaźnika zwiastuje potencjalny spadek dopłat, co może nie być korzystne dla spłacających kredyty.

Zmiana wskaźnika nie działa wstecz

Warto jednak zauważyć, że zmiana wskaźnika nie wpłynie na kredyty już zaciągnięte, które przez pierwsze pięć lat będą spłacane na wcześniej ustalonych zasadach. Dla nowych kredytobiorców ważne są zarówno dopłaty, jak i oprocentowanie ustalane przez bank, które razem decydują o końcowej wysokości raty.

W przeszłości niektóre banki stosowały strategię dopasowania oprocentowania kredytu do wskaźnika BGK, co umożliwiało uzyskanie efektywnego oprocentowania na poziomie 2 proc. W świetle nowej zmiany wskaźnika należy poczekać, aby zobaczyć, czy banki zdecydują się na podobne działania.

Wydaje się to dość prawdopodobne, ponieważ banki, teoretycznie, nie mogą dowolnie podnosić oprocentowania kredytów z dopłatami. Powinny one stosować się do ustawy i ustalać „stopę oprocentowania i wysokość prowizji na warunkach nie gorszych niż w przypadku standardowej oferty kredytowej.

Wątpliwości co do funduszy na „Bezpieczny kredyt 2 proc.”

Pojawiają się również pytania o dostępność środków na program „Bezpieczny kredyt 2 proc.”, szczególnie w kontekście możliwości wyczerpania funduszy przeznaczonych na dopłaty. Minister Rozwoju i Technologii, Waldemar Buda, uspokaja jednak, że środki powinny wystarczyć przynajmniej do wprowadzenia zaplanowanego przez obecną opozycję „kredytu 0 procent”. Kredytobiorcy powinni teraz starannie rozważyć swoje możliwości – czy skorzystać z aktualnych warunków jak najszybciej, czy poczekać na dalszy rozwój sytuacji, zwłaszcza że nadchodzące informacje o liczbie wniosków kredytowych mogą dać więcej wglądu w przyszłość programu.