Wakacje kredytowe, jeden z większych prezentów od rządu dla kredytobiorców, zostaną przedłużone na cały 2024 rok.
Taką deklarację złożył premier, co spotkało się z ulgą ze strony obciążonych zobowiązaniami obywateli. Co jednak istotne, tym razem wprowadzone zostanie kryterium dochodowe, co także cieszy przedstawicieli banków.
W roku 2022 uchwalona ustawa pozwoliła na odroczenie spłaty łącznie ośmiu rat kredytu mieszkaniowego. Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że do 31 lipca 2023 roku z takiego wsparcia skorzystano w odniesieniu do 1,1 miliona umów na łączną wartość 283 mld zł. Wakacje kredytowe okazały się zbawieniem dla wielu kredytobiorców, ale były również wykorzystywane przez osoby, które takiej pomocy nie potrzebowały.
Rząd, zdając sobie sprawę z takiego stanu rzeczy, postanowił teraz zastosować nowe podejście. Jak ogłosił premier, nowe wakacje kredytowe nie będą dostępne dla wszystkich. Związek Banków Polskich wyraził nadzieję, że wsparcie trafi tylko do tych, którzy rzeczywiście borykają się z problemami finansowymi.
„Liczymy, że ten próg będzie realny i ograniczał się do osób, które faktycznie potrzebują pomocy” – powiedział na konferencji prezes Związku Banków Polskich, Tadeusz Białek. Zgodnie z oczekiwaniami ZBP, nowe kryterium dochodowe będzie spójne z regułą przyznawania wsparcia finansowego z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców, co powinno skutecznie ograniczyć dostęp do wakacji kredytowych tylko dla tych, którzy mają trudności ze spłatą rat.
Takie ograniczenie pozwoli skierować pomoc tam, gdzie jest ona naprawdę potrzebna, zabezpieczając jednocześnie interesy banków, które w przeciwnym razie musiałyby borykać się ze zwiększonym ryzykiem niewypłacalności kredytobiorców.
Tym samym, nowa forma wakacji kredytowych łączy w sobie troskę o trudną sytuację finansową kredytobiorców z dążeniem do utrzymania stabilności systemu bankowego. Premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że KNF już pracuje nad określeniem progu dochodowego, który ma być stosowany w nowym systemie wakacji kredytowych. Wszystko wskazuje na to, że pomoc rządu zostanie skierowana tym razem wyłącznie do tych, którzy jej najbardziej potrzebują.
