Program „Kredyt 0 proc.”, który miał wspierać osoby planujące zakup mieszkania poprzez system dopłat do kredytów, stał się jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów w polityce mieszkaniowej rządu Donalda Tuska.
Najnowszy sondaż pokazuje, że społeczeństwo jest w tej sprawie podzielone, a dodatkowym czynnikiem wpływającym na przyszłość tego programu mogą być ostatnie klęski żywiołowe, w tym powódź.
Sondaż: podzielone społeczeństwo
W badaniu przeprowadzonym przez IBRiS dla „Rzeczpospolitej”, zadano pytanie dotyczące oceny pomysłu „Kredytu 0 proc.”. Zgodnie z wynikami, 45,5% respondentów pozytywnie oceniało ten pomysł – 12,3% zdecydowanie dobrze, a 33,2% raczej dobrze. Z kolei 36,7% ankietowanych wyraziło negatywną opinię – 18,3% raczej źle, a 18,4% zdecydowanie źle. Ciekawym aspektem badania jest fakt, że 17,8% respondentów nie miało zdania w tej sprawie.
Polityczne podziały wokół programu
Podział opinii na temat „Kredytu 0 proc.” można również zaobserwować wśród wyborców poszczególnych partii politycznych. Wśród zwolenników partii rządzącej, 57% popiera ten pomysł, jednak aż 31% wyraża negatywne zdanie. Natomiast wśród wyborców opozycji (w tym PiS i Konfederacji), 30% ocenia program dobrze, a 44% źle.
Również w samym klubie parlamentarnym PiS nie ma jednoznacznego stanowiska. Niektórzy politycy tej partii, jak Piotr Uściński, publicznie wyrazili gotowość do poparcia programu w jego zmodyfikowanej formie. Z kolei inni, jak Paweł Jabłoński, zapowiedzieli głosowanie przeciwko.
Ryzyko polityczne
Program „Kredyt 0 proc.” budzi również obawy co do jego skutków politycznych. Jan Mencwel z organizacji Miasto Jest Nasze zauważa, że podział opinii wśród wyborców koalicji rządzącej może mieć wpływ na wynik przyszłorocznych wyborów prezydenckich. Wprowadzenie programu mogłoby spotkać się z niezadowoleniem części elektoratu, co mogłoby zaszkodzić rządowi w nadchodzących wyborach.
Powódź a przyszłość programu
W ostatnich dniach, ze względu na powódź, pojawiły się głosy, że środki przeznaczone na program „Kredyt 0 proc.” mogą zostać przesunięte na wsparcie dla powodzian. Minister Andrzej Domański i ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w Radiu ZET sugerowali, że taka możliwość powinna być poważnie rozważona. Również ministra funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, będąca przeciwniczką programu, wyraziła podobne stanowisko.
Chociaż przyszłość „Kredytu 0 proc.” wydaje się coraz bardziej niepewna, żadne ostateczne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły.