Biuro Informacji Kredytowej (BIK) poinformowało, że w lipcu 2025 r. banki udzieliły kredytów hipotecznych o wartości blisko 10 mld zł. To wynik niewidziany od czasów programu „Bezpieczny Kredyt 2 proc.”, a jednocześnie dowód na wyraźne ożywienie rynku mieszkaniowego.
W porównaniu z lipcem ubiegłego roku wartość akcji kredytowej wzrosła aż o 39,8 proc., osiągając dokładnie 9,992 mld zł. Dynamika wzrostu była zauważalna również miesiąc do miesiąca – w lipcu banki pożyczyły klientom o 14,2 proc. więcej niż w czerwcu.
Liczba udzielonych kredytów mieszkaniowych także znacząco się zwiększyła – o 31,7 proc. rdr i o 15,7 proc. mdm. Łącznie w lipcu podpisano 22,4 tys. nowych umów kredytowych.
Siedem miesięcy na plusie
Od początku roku do końca lipca banki udzieliły 128,5 tys. kredytów hipotecznych. To minimalny spadek liczby w ujęciu rocznym – o 0,6 proc. – ale jednocześnie wzrost wartości pożyczonych kwot. Wartość akcji kredytowej w tym okresie sięgnęła 56,1 mld zł, co oznacza 4,2 proc. więcej niż rok wcześniej.
Ożywienie bez programów wsparcia
Eksperci zwracają uwagę, że tak wysoka dynamika sprzedaży kredytów hipotecznych następuje bez udziału rządowych programów wsparcia, które w przeszłości istotnie stymulowały rynek.
– Skala i wartość akcji kredytowej w lipcu potwierdza wzrost zainteresowania kredytami mieszkaniowymi. Bez żadnego programu wsparcia oraz przy nadal wysokim poziomie oprocentowania, wartość akcji kredytowej wyniosła już prawie 10 mld zł. To poziom, jakiego nie widzieliśmy od stycznia 2024 r. – podkreśliło Biuro Informacji Kredytowej.
Czy rok zakończy się rekordem?
Zdaniem Waldemara Rogowskiego, głównego analityka BIK, lipcowe wyniki mogą być zapowiedzią jeszcze mocniejszego ożywienia rynku.
– W lipcu banki udzieliły kredytów mieszkaniowych na ponad 10 mld zł i to w środowisku nadal wysokich stóp procentowych. Tak wysoki poziom akcji kredytowej może pozwolić na przekroczenie progu 100 mld zł w całym 2025 roku – ocenił Rogowski.
Jeżeli prognozy te się potwierdzą, rok 2025 może okazać się najlepszym dla rynku hipotecznego od dekady, mimo że kredytobiorcy nadal muszą zmagać się z wysokimi kosztami obsługi zadłużenia.
