W nadchodzącą środę, 4 października, zakończy się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP) pod kierownictwem Adama Glapińskiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego. Wszystkie oczy będą zwrócone na decyzje dotyczące stóp procentowych po niespodziewanej obniżce we wrześniu. Oczekiwania są podzielone.
Ostatnia, wrześniowa, decyzja o obniżce głównej stopy procentowej o 0,75 punktu procentowego do 6,00% była niespodziewanką. Tym bardziej, że inflacja we wrześniu wyniosła 8,2%. Teraz wiele wskazuje na to, że RPP będzie chciała kontynuować tę ścieżkę, choć musi działać ostrożnie, by nie destabilizować złotego.
Wielu ekspertów przewiduje kolejne cięcie stóp o 25 punktów bazowych. Niemniej jednak rynek jest przygotowany na ewentualne zaskoczenie. Wśród ekonomistów nie ma jednomyślności. Kamil Łuczkowski z Banku Pekao zwraca uwagę, że opinie na ten temat są wyjątkowo podzielone. Ankieta dziennika Parkiet wskazała, że 3 instytucje oczekują utrzymania stóp na tym samym poziomie, 11 przewiduje obniżkę o 25 punktów, 6 oczekuje 50-punktowego cięcia, a jedna nawet 75 punktów.
Zaś ekonomiści z PKO BP oraz Santandera stawiają na obniżkę o 25 punktów bazowych, tłumacząc, że jest to ostrożny, ale konieczny krok. Niemniej jednak, jak podkreśla Urszula Kryńska z PKO BP, nie można wykluczyć większej obniżki.
Specjaliści z ING i Credit Agricole przewidują obniżki, ale ich skala różni się. ING spodziewa się 25-punktowego cięcia, podczas gdy Credit Agricole przewiduje obniżkę o 50 punktów bazowych, argumentując mocnym spadkiem inflacji.
Decyzja Rady Polityki Pieniężnej zostanie ogłoszona 4 października w godzinach popołudniowych. Wszyscy czekają z napięciem, czy RPP znów zaskoczy rynek.