Problemy projektu “Kredyt na start”. Groźba braku poparcia w Sejmie

Poznaj autora
Udostępnij

Rządowy projekt ustawy o kredycie mieszkaniowym “#naStart”, znany także jako “kredyt 0 proc.”, napotyka na poważne trudności.

W obliczu braku poparcia ze strony kluczowych ugrupowań sejmowych, jego przyszłość stoi pod znakiem zapytania. Kluby Lewicy oraz Polski 2050 jednoznacznie zapowiedziały, że nie poprą proponowanego rozwiązania, argumentując, że mechanizmy zawarte w ustawie przyczynią się do dalszego wzrostu cen mieszkań. Przewodniczący klubu Polski 2050, Mirosław Suchoń, wyraził te obawy, podczas gdy Borys Budka z Koalicji Obywatelskiej poinformował, że rozmowy z koalicjantami wciąż trwają.

Główne założenia projektu

Projekt ustawy, opracowany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii pod kierownictwem Krzysztofa Hetmana z PSL, ma na celu wsparcie osób mniej zarabiających w zakupie pierwszego mieszkania. Preferencyjny kredyt miałby być dostępny dla gospodarstw jedno- i wieloosobowych, które spełniają określone limity dochodowe. Projekt przewiduje limity dochodowe dla gospodarstw jednoosobowych na poziomie 10 tys. zł brutto, dla dwuosobowych – 18 tys. zł brutto, trzyosobowych – 23 tys. zł brutto, czteroosobowych – 28 tys. zł brutto, a pięcioosobowych – 33 tys. zł brutto. Obecny minister Krzysztof Paszyk kontynuuje prace nad projektem, jednakże jego przyszłość w Sejmie jest niepewna.

Sprzeciw Lewicy

Lewica jednoznacznie zapowiedziała swój sprzeciw wobec projektu w jego obecnej formie. Robert Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy, zaznaczył, że rząd powinien najpierw skupić się na reformie budownictwa społecznego, proponowanej przez wiceministra Krzysztofa Kukuckiego. Projekt ten zakłada budowę i remonty do 20 tysięcy mieszkań komunalnych rocznie. Biedroń podkreślił, że zwiększanie popytu kosztem podaży jest nie do przyjęcia i zamiast tego rząd powinien skupić się na rzeczywistej poprawie dostępności mieszkań.

Paulina Matysiak z Rady Krajowej Razem również wyraziła swoje obawy, stwierdzając, że nie widzi możliwości poprawy projektu w obecnej formie. W jej ocenie jedynym właściwym rozwiązaniem jest całkowite odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Tomasz Trela, wiceszef klubu Lewicy, podkreślił, że program nie rozwiązuje problemów z dostępnością mieszkań, ale zaznaczył, że klub jest otwarty na dalsze rozmowy.

Stanowisko Polski 2050

Mirosław Suchoń, przewodniczący klubu Polski 2050, wyraził sceptycyzm wobec projektu, przypominając niepowodzenia programu “Bezpieczny kredyt 2 proc.”. Jego zdaniem, obecny mechanizm doprowadził do wzrostu cen mieszkań, co pogorszyło sytuację młodych ludzi. Klub Polski 2050 nie zmieni swojego stanowiska, dopóki nie zostaną wprowadzone mechanizmy zapobiegające wzrostowi cen. Suchoń podkreślił, że obecna sytuacja na rynku mieszkaniowym wymaga bardziej zrównoważonych rozwiązań, które nie będą zwiększały popytu kosztem podaży.

Poparcie PSL

Poseł Marek Sawicki z PSL wyraził poparcie dla projektu Krzysztofa Hetmana. W jego ocenie kredyt zaproponowany przez Hetmana jest dobrym rozwiązaniem, zwłaszcza jeśli równolegle znajdą się środki na budownictwo społeczne. Sawicki zaznaczył, że różnorodność form wsparcia w mieszkalnictwie jest kluczowa i krytycznie odniósł się do ograniczania się do jednej formy wsparcia, sugerując, że państwo powinno oferować różne opcje, aby obywatele mogli wybrać najbardziej odpowiednią dla siebie.

Podejście Koalicji Obywatelskiej

Borys Budka z Koalicji Obywatelskiej, pytany o deklaracje klubów Lewicy i Polski 2050, stwierdził, że okres wyborczy nie sprzyja konstruktywnym projektom. Zapewnił jednak, że prace nad projektem wciąż trwają, podobnie jak rozmowy z ugrupowaniami wchodzącymi w skład koalicji rządzącej. Budka podkreślił, że koalicja rządząca nie potrzebuje wsparcia PiS-u do przeforsowania swoich propozycji. Wyraził nadzieję, że finalna wersja projektu uwzględni uwagi koalicjantów, co pozwoli na osiągnięcie konsensusu.

Krytyka ze strony PiS i Konfederacji

Waldemar Buda z PiS, który również został wybrany do Parlamentu Europejskiego, podkreślił, że jego klub nie poprze projektu, jeśli nie zostaną wprowadzone zabezpieczenia zapobiegające wzrostowi cen nieruchomości. PiS planuje zgłosić poprawki do projektu, a jeśli nie znajdą one poparcia, partia nie poprze całej ustawy. Buda zaznaczył, że ceny nieruchomości objętych programem muszą być zapisane w programie i muszą być poniżej ceny rynkowej, aby zapobiec wykorzystywaniu sytuacji przez deweloperów i banki.

Ewa Zajączkowska-Hernik z Konfederacji oraz lider tego ugrupowania, Krzysztof Bosak, również krytycznie ocenili projekt, argumentując, że doprowadzi on do wzrostu cen mieszkań. Bosak podkreślił, że potrzebne są rozwiązania obniżające ceny, a nie dodatkowe dopłaty do kredytów. W jego ocenie, głównym problemem jest brak zdolności kredytowej osób mniej zarabiających, a dopłaty do kredytów jedynie pogłębią problem.

Podsumowanie

Projekt ustawy o kredycie mieszkaniowym “#naStart” stoi przed poważnymi wyzwaniami. Brak poparcia ze strony kluczowych ugrupowań sejmowych może znacząco wpłynąć na jego przyszłość. Rząd będzie musiał znaleźć kompromis, aby sprostać oczekiwaniom różnych grup politycznych oraz społeczeństwa. W obliczu różnorodnych opinii i postulatów, przyszłość programu wydaje się niepewna. Z jednej strony pojawiają się głosy poparcia, jak ze strony PSL, z drugiej zaś zdecydowany sprzeciw Lewicy, Polski 2050, PiS oraz Konfederacji. Sytuacja ta wymaga dalszych negocjacji i poszukiwania rozwiązań, które zadowolą wszystkie zainteresowane strony.

Poznaj autora
Udostępnij